Info

avatar Bloguje shovel z miejscowości Tychy. Przejechałem 20756.52 kilometrów w tym 3664.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.76 km/h i mam ją głęboko w dupie ;-)
Więcej na moim www.
Polecam: Snowboard Sklep Snow4Life
Portal o treningu siłowym i funkcjonalnym mojego autorstwa


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy shovel.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
23.96 km 0.00 km teren
00:59 h 24.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

pierwsza jazda po skreceniu

Niedziela, 14 grudnia 2008 · dodano: 14.12.2008 | Komentarze 0

pierwsza jazda po skreceniu ręki.
trasa: dom-wygorzele-dom-ściernie-bieruń nowy-ściernie-bieruń stary - fiat - dom

musiałem odreagować żły nastrój.
po czwartkowo-piątkowym wypadku raczej prędko moja ręka do siebie nie dojdzie.. ide na pierwsze l4 w zyciu.

2 dolne fotki to foty mojej "prawicy"






Dane wyjazdu:
15.30 km 0.00 km teren
00:33 h 27.82 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

do pracy i z powrotem.

Czwartek, 11 grudnia 2008 · dodano: 14.12.2008 | Komentarze 0

do pracy i z powrotem.
później impreza w gliwicach która prawie zakończyła się dla mnie tragicznie.
Kategoria 0-50 km, samemu


Dane wyjazdu:
43.57 km 0.00 km teren
01:37 h 26.95 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Nocna jazda.
Po powrocie

Środa, 10 grudnia 2008 · dodano: 10.12.2008 | Komentarze 0

Nocna jazda.
Po powrocie z pracy skułem łańcuch, zmieniłem dętkę i o 20:20 wyjechałem z domu bez sprecyzowaneg planu gdzie jechać.
w końcu trasa wyglądała tak:
dom-fiat-bieruń stary - bieruń nowy - bijasowice - jedlina - Wola - Bojszowy Nowe - Bojszowy Stare - Bojszowy Nowe - Świerczyniec - dom.

Równe tempo, warunki na początku dobre, później coraz gorsze. zmienny i wzmacniający się wiatr + zimno dawały się we znaki.
v-max 34.81 km/h
Kategoria 0-50 km, samemu


Dane wyjazdu:
15.10 km 0.00 km teren
00:37 h 24.49 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

dom- praca - dom.

Wtorek, 9 grudnia 2008 · dodano: 10.12.2008 | Komentarze 0

dom- praca - dom.
pana + zerwanie łańcucha,
V-MAX 42.97 km/h
Kategoria 0-50 km, samemu


Dane wyjazdu:
30.10 km 8.00 km teren
01:08 h 26.56 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

kolejny dzień "gonienia się".

Niedziela, 7 grudnia 2008 · dodano: 07.12.2008 | Komentarze 0

kolejny dzień "gonienia się".
jak nie mogę jeździć dużo, to przynajmniej staram się podmęczyć.
Trasa:
dom-lędziny-wjazd na klimont-zjazd-bieruń wały - rynek - ściernie - bojszowy - bojszowy centrum - świerczyniec - dom.
Cała trasa dobrym tempem. wjazd na klimont z prędkością min. 18.5 km/h.
Warunki złe. mokro, dość silny wiatr, w drodze od ścierni do domu miałem go praktycznie cały czas w twarz.
Przejazd wałami w tych warunkach to niezły hardcore...ale podobało mi się:)
V-max 52.12 km/h

----
Wczoraj zakupiłem na allegro ramę, na której będę składał nowy rowerek. Wtedy ten który mam pójdzie na sprzedaż, a zamiast niego kupię sobie szosę :)
ramka:



Dane wyjazdu:
13.70 km 2.00 km teren
00:34 h 24.18 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

na os. O i spowrotem

Sobota, 6 grudnia 2008 · dodano: 07.12.2008 | Komentarze 0

na os. O i spowrotem - celem ugadania konfiguracji nowego rowerka:)
v-max 40.28 km/h
Kategoria 0-50 km, samemu


Dane wyjazdu:
54.76 km 5.00 km teren
01:50 h 29.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Przegoniłem lenia i problemy:-)

Piątek, 5 grudnia 2008 · dodano: 05.12.2008 | Komentarze 3

Przegoniłem lenia i problemy:-) I to podczas setnej wycieczki wprowadzonej na BS:)
W końcu po paru dniach bez rowera... a raczej z rowerem, ale walcząc (z nim) udało mi się pojechać na wycieczkę.
jako że przez ten czas jadłem tyle co zwykle a nie jeździłem to trochę czułem się przyciężkawo, więc stwierdziłem że dzisiaj się "pogonię".
Trasa:
dom-praca-dom-wały-bieruń rynek-ściernie-bojszowy-jedlina-wola-bojszowy-dom.
v-max 41,39 km/h

walka z rowerem zakończyła się na wymianie obu kompletów klocków hamulcowych, chyba 10-cio krotnym przelaniu przez układ oleju hamulcowego, odpowietrzaniu itp. Dzisiaj rower też nie mógł być "grzeczny" i podczas jazdy po wałach wywinął mi "wałka" i poluzowąło mi się siodełko:)

a teraz, jako że zbliża się cisza nocna, czas na...


:)


Dane wyjazdu:
15.04 km 0.00 km teren
00:37 h 24.39 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

znowu lipa. fajna pogoda a

Wtorek, 2 grudnia 2008 · dodano: 02.12.2008 | Komentarze 0

znowu lipa. fajna pogoda a ja dalej walczę z hamulcami.
coś mi się zdaje że zakup nowego rowera coraz bliżej... tylko czemu ten który mi się podoba (Lapierre Pro Race 400) jest tak cholernie drogi?

trasa:
dom praca dom
v-max 42.17 km/h
jazda (praktycznie)bez hamulców.
Kategoria 0-50 km, samemu


Dane wyjazdu:
15.32 km 0.00 km teren
00:35 h 26.26 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

tylko do pracy i spowrotem.

Poniedziałek, 1 grudnia 2008 · dodano: 01.12.2008 | Komentarze 0

tylko do pracy i spowrotem. Po powrocie chwila odsapnięcia i później grzebanie w tylnym hamulcu. dalej nie udało mi się go zrobić do porządku i nie odbija jeden tłoczek. mam nadzieję że nie będę musiał kupować nowych hampli... niefajnie by było.


Dane wyjazdu:
50.98 km 6.00 km teren
01:57 h 26.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

W końcu dobra wycieczka

Niedziela, 30 listopada 2008 · dodano: 30.11.2008 | Komentarze 0

W końcu dobra wycieczka :)
Trasa: dom-Fiat-wały-Bieruń Stary-Ściernie-Bieruń Nowy-Bijasowice-Jedlina-Wola-Gilowice-Międzyrzecze-Bojszowy-Świerczyniec-Cielmice-os. Z - os. O - park pod Żyrafą - os. F - dom.
v-max 51.61 km/h

Wyjazd z Radkiem ok. 15:30, początkowo warunki niesprzyjające - bardzo silny wiatr. Po jakimś czasie się trochę uspokoiło (albo przywykliśmy) i się jechało bardzo dobrze. Z ciekawszych rzeczy:
przy ~20 km/h wypadł mi z kieszeni telefon (Sony Ericsson). Przeżył bez wyłączania się, tylko obudowa teraz trochę jest bardziej poobijana:)
Około 30 km zrobiłem bez używania tylnego hamulca - obciera mi lewy klocek o tarczę (nie odbija do końca - muszę odpowietrzyć / przeczyścić / wymienić płyn jeszcze raz) więc odbiłem go "ręcznie" i w dalszej części wycieczki hamowałem tylko przodem :)
Bardzo zaciekawił nas też fakt ilości ludzi w lesie między Gilowicami a Międzyrzeczem. Pary - to jeszcze rozumiem (chociaż nie za zimno?), ale ludzie tak sobie się szwędający po nocy?
pozdrower dla szwędających.

ps. znowu odczyt czasu z sigmy rozjechał mi się z odczytem od Radka, dlatego odjęłem parę minut z czasu "licznikowego". On po prostu czasem nalicza zerowe kilometry na postoju, czy też jak odwrócę rower żeby pogrzebać. idiotyzm.

foto z innej beczki: