Info

avatar Bloguje shovel z miejscowości Tychy. Przejechałem 12019.61 kilometrów w tym 3664.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.62 km/h i mam ją głęboko w dupie ;-)
Więcej na moim www.
Polecam: Snowboard Sklep Snow4Life
Portal o treningu siłowym i funkcjonalnym mojego autorstwa


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy shovel.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

z Sylwią

Dystans całkowity:810.27 km (w terenie 245.51 km; 30.30%)
Czas w ruchu:34:53
Średnia prędkość:21.37 km/h
Maksymalna prędkość:62.10 km/h
Suma podjazdów:771 m
Suma kalorii:2224 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:40.51 km i 2h 03m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
0.01 km 0.01 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Babia Góra - "na chodzonego"

Niedziela, 3 października 2010 · dodano: 04.10.2010 | Komentarze 3

Babia Góra miała być zdobyta w tym roku w mniej legalny sposób, jednak się nie udało - może i dobrze, bo po zdobyciu szczytu piechotą stwierdzam że nie potrafię jeszcze na tyle dobrze jeździć, żeby z Diablaka do przełęczy Brona zjechać, a jesli miałbym tego nie zjeżdżać - to daremne jest taszczenie tam roweru.

Szliśmy od Zawoi - Czatoże, bo nie chciałem ułatwień w postaci startu na poziomie 1000 m npm (Krowiarki), żółtym szlakiem który jest wręcz stworzony do rowerowania, i to bynajmniej nie takiego wymagającego nie-wiadomo-jakich sprzętów i stalowych nerwów.
mało kamieni, dosyć łagodne zjazdy, dobra widoczność i świetny stan szlaku. Jedno niebezpiczne miejsce na odcinku "singletrackowym" - przy osuwisku, nad małą przepaścią. Dosyć dobrze widoczne, więc wystarczy zwolnić do normalnego tempa i przejechać / przeprowadzić ostrożnie i będzie ok.

Z perspektywy rowerowej szlak przełęcz brona do schroniska jest praktycznie w 80% nie do podjechania, a do zjechania - no na dobrym fullu i z niezłą techniką dałoby się go zjechac. nie jestem pewien czy w 100% bo same zejście z przełęczy to ścianka w najczystszej postaci (ludzie bali się schodzić) prowadząca po kamiennych stopniach, no ale są tacy, którzy sobie z tym radzą :)

Sam odcinek z Brony do Diablaka "podjezdny" jest w około 2/3, co do zjazdu.. no na dzień dzisiejszy, to przy paru ściankach na pewno bym musiał schodzić. Sam szczyt z kolei wydaje mi się jeszcze względnie zjeżdżalny - co prawda są kamienie i jest stromo, ale wydaje mi się że jest możliwość wybrania ściezki zjazdu... na pewno trzeba mieć do tego opanowaną stójkę w miejscu :)

ok. koniec pisania, w końcu to nie rowerowanie. parę fotek:

















Dane wyjazdu:
29.64 km 5.00 km teren
01:22 h 21.69 km/h:
Maks. pr.:49.80 km/h
Temperatura:31.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

krótko po tychach

Wtorek, 13 lipca 2010 · dodano: 13.07.2010 | Komentarze 0

jazda z Sylwią i jej kuzynką.
Trasa: dom - os. E - Paprocany (pętla) - os. E - dom

Singiel w lesie paprocańskim wysechł...

Dane wyjazdu:
18.19 km 2.50 km teren
00:48 h 22.74 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:28.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

krótko po Tychach

Piątek, 9 lipca 2010 · dodano: 09.07.2010 | Komentarze 0

krótka jazda po Tychach.. pożyczyć aparat na jutrzejszą wycieczkę w góry, wysłać pocztę i odprowadzić dziewczynę :-)
Kategoria 0-50 km, z kims, z Sylwią


Dane wyjazdu:
58.79 km 8.00 km teren
03:00 h 19.60 km/h:
Maks. pr.:40.70 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na Wolę

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 0

Taka, krótka wycieczka z Sylwią.
Spacerowe tempo, zresztą - dobrze, bo mnie coś kolano rozbolało.
nad Wisłą w Woli bardzo pięknie, nie widać ze w ogóle jakaś powódź była...

a tak poza tym, to wycentrowałbym sobie w końcu to tylne koło.

Dane wyjazdu:
14.32 km 1.00 km teren
00:40 h 21.48 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

po Tychach

Poniedziałek, 10 maja 2010 · dodano: 11.05.2010 | Komentarze 0

na os. M i spowrotem, odprowadzić Sylwię.
dość długa przerwa się zrobiła...
Kategoria 0-50 km, z Sylwią


Dane wyjazdu:
35.94 km 8.00 km teren
01:38 h 22.00 km/h:
Maks. pr.:39.20 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z sylwią

Sobota, 24 kwietnia 2010 · dodano: 28.04.2010 | Komentarze 0

trasa po okolicy (bieruń, tychy)
Kategoria 0-50 km, z kims, z Sylwią


Dane wyjazdu:
32.69 km 10.00 km teren
01:38 h 20.01 km/h:
Maks. pr.:41.00 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

paprocany z Sylwią

Sobota, 17 kwietnia 2010 · dodano: 18.04.2010 | Komentarze 0

dom- os. m - paprocany - kółko wokół jeziora - powrót lasami - os. m - dom

spokojne tempo, błotne kąpiele przypadły Sylwii do gustu :) Całkiem przyjemnie się jeździło...
Kategoria 0-50 km, z kims, z Sylwią


Dane wyjazdu:
52.90 km 14.00 km teren
02:32 h 20.88 km/h:
Maks. pr.:42.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na Wolę

Niedziela, 17 maja 2009 · dodano: 20.05.2009 | Komentarze 0

dom-os m-os o-las-swierczyniec-bojszowy-wola-bojszowy-las-os m

Dane wyjazdu:
73.00 km 20.00 km teren
03:00 h 24.33 km/h:
Maks. pr.:51.30 km/h
Temperatura:20.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:433 m
Kalorie: kcal

tychy - goczałkowice...a w tle góry...

Wtorek, 28 kwietnia 2009 · dodano: 28.04.2009 | Komentarze 1

Stosunkowo udany wyjazd:)
Najpierw standardowo trasa do pracy, potem po Sylwię pod blok, gdzie już czekał Radek. chwila obsuwu, w końcu Sylwia miała najdalej, przynajmniej w pionie;-) i pojawiła się ze swoim BMC'em.
Po krótkiej chwili wyjechaliśmy w kierunku Kobióra, trzymając niezłe tempo. potem przez las do Piasku i do Pszczyny. Parę fotek w parku pod zamkiem i na Goczałkowice. W międzyczasie zauważyliśmy jakiś wybieg żubrów, ale niestety jedyny żubr którego widziałem, to ten lany sprzedawany przed zagrodą:)
Chwilę później byliśmy już w Goczałkowicach, Sylwia po raz pierwszy w życiu.
Po kilkunastu minutach podczas których Sylwię oblazł robal którego obfotografowała, a mnie napadła ze zdwojoną siłą chęć wyjazdu w góry pojechaliśmy spowrotem, wracając inną trasą. Niespodzianka czekała w Pszczynie - rozebrano stary, metalowy most wojskowy i budują nowy... w sumie dobrze, jak było mokro łatwo było o glebę na tym moście.
Później powrót bez przygód przez jankowice - paprocany do Sylwii.Chwilę u niej zabawiłem, zgrałem fotki i do domu...
btw. czy ktoś z czytających ma doczynienia z powiększonymi żyłami po jeździe na rowerze? mi "wyszła" żyła pod kolanem, nad łydką patrząc od tyłu. nie jest pogięta jak żylak, ale wyraźnie się rysuje i przy mocnym wysiłku boli... lekarz wskazany czy jakieś maści wystarczą?

ślad GPS

Tym razem zdjęcia podpisane:)



leśna droga piasek-kobiór


zamek w Pszczynie


teren parku


Sylwia pod zamkiem:)


a tak sobie podskoczę.


Rumaki na Zaporze


Góry! Widok z zapory w Goczałkowicach... ja chcę tam być!


i jeszcze raz... czyżby ostało się trochę śniegu?


rowery też chcą nad wodę... może następny to będzie Giant Aquago?


klasztor / kościół Franciszkanów w Tychach


profil terenu

Dane wyjazdu:
41.40 km 25.00 km teren
02:02 h 20.36 km/h:
Maks. pr.:48.20 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:138 m
Kalorie: kcal

gostyń

Wtorek, 21 kwietnia 2009 · dodano: 21.04.2009 | Komentarze 0

dom-os.F-os.M-os.Sosnowe-las-Gostyń-Wyry-Wilkowyje-Mikołów(gleba Sylwii)-Wilkowyje-os.B-os.C-os.M-os.F-dom.

Sylwia dość niefortunnie upadła, łokieć ją boli + klamka z prawego hamulca jest mocno skrzywiona... może sie uda wyprostować.
tak to wycieczka nawet niezła, trochę górek:)
poniżej profil terenu - miejscami trzeba było się troszkę namęczyć:)