Info

avatar Bloguje shovel z miejscowości Tychy. Przejechałem 12019.61 kilometrów w tym 3664.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.62 km/h i mam ją głęboko w dupie ;-)
Więcej na moim www.
Polecam: Snowboard Sklep Snow4Life
Portal o treningu siłowym i funkcjonalnym mojego autorstwa


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy shovel.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

kontuzja/choroba

Dystans całkowity:1290.34 km (w terenie 355.00 km; 27.51%)
Czas w ruchu:52:07
Średnia prędkość:24.24 km/h
Maksymalna prędkość:56.70 km/h
Suma podjazdów:1266 m
Suma kalorii:284 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:47.79 km i 2h 00m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.17 km 0.00 km teren
00:30 h 28.34 km/h:
Maks. pr.:40.90 km/h
Temperatura:15.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 284 kcal

gleba

Czwartek, 28 maja 2009 · dodano: 30.05.2009 | Komentarze 0

dom-praca-dom.
konkretna gleba na hotelowcu, niestety potargałem kurtkę :/

Dane wyjazdu:
16.10 km 0.00 km teren
00:34 h 28.41 km/h:
Maks. pr.:44.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

czwartkowe kulanie

Czwartek, 7 maja 2009 · dodano: 11.05.2009 | Komentarze 0

dom-praca-sklepy rowerowe-dom

Dane wyjazdu:
104.17 km 40.00 km teren
05:35 h 18.66 km/h:
Maks. pr.:56.70 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1266 m
Kalorie: kcal

Góry:D W końcu...

Piątek, 1 maja 2009 · dodano: 02.05.2009 | Komentarze 1

No i pierwsza setka w tym roku:)
trasa: dojazd do PKP w Tychach => teleport PKP => Ustroń Zdrój -> Równica -> Zielonym szlakiem do Brennej -> przełęcz Karkoszczonka -> czerwonym szlakiem na przełęcz Salmopolską, po drodze "zdobyte" m.in Kotarz, Beskid, Salmopol, Grabowa -> przełęcz Salmopolska - zjazd do Szczyrku -> Bielsko Biała - Czechowice Dziedzice - Goczałkowice - Pszczyna - Tychy

W sumie w terenie górskim zrobiłem 30 km ze średnią 11,5 km/h (lol), i - co tu dużo gadać - zleksza się zajechałem. Dokuczal mi żylak pod prawym kolanem, czułem go w zasadzie od pierwszych km podjazdu na równicę.
Zjazd zielonym szlakiem z Równicy należał do średnio przyjemnych - sporo kamieni i ludzi, między którymi trzeba było manewrować. w Brennej zjazd na stacje i zjedzenie 2 7 Daysów i uzupełnienie wody, po czym trafiłem na jakiegoś "rozbitka" na przystanku z urwanym kominkiem wentyla, więc mu dałem jedną z moich zapasowych dętek (miałem w plecaku 2 + 4 łaty + klej) i pojechałem na Karkoszczonkę. Przy podjeździe usłyszałem od 2 starszych kobiet "On tu nie podjedzie", więc miałem dodatkową motywację... żeby zatrzymać się dopiero za długim łukiem, i odsapnąc tam gdzie one nie będą widzieć:)
Na Karkoszczonce poznałem Marcina z Cieszyna, z którym jechałem dalszą część drogi na Salmopol. Całkowicie uznaje wyższość fulli w terenie górzystym/skalistym nad hardtailami. Zjazdy gdzie ja latałem bokami on pokonywał bezproblemowo, jak i z podjazdami nie miał problemów (jechał na Giancie Reign)
W Salmopolu się rozdzieliliśmy no i pojechałem do domu, z krótką pauzą w Czechowickim KFC na jedzonko. Niestety cały powrót pod silny wiatr, który potęgował zmączenie.
A - i jedna nieprzyjemna rzecz. Zabiłbym się przy zjeździe z Salmopolskiej. w drodze, przy jednej ze studzienek deszczowych przy brzegu ulicy jest WIELKA DZIURA, i musiałem się ratować przejechaniem przez studzienkę przy samym krawężniku przy ok. 50 km/h. Z lewej auto blokowało możliwość skrętu, a dziura była wystarczająco głęboka żeby załatwić i rower, i rowerzystę...

Pokaż trasę GPS"> ślad GPS
parę fotek i profil trasy:


Terrago na Równicy - jego pierwsza góra:) poza tym - tłum..

zjazd z Równicy zielonym szlakiem - najprzyjemniejszy odcinek

jak wyżej

Terrago na Zielonym:)

zjazd zielonym szlakiem - gorszy odcinek. do wyboru - korzenie i rzadkie kamienie, bądź cała masa kamieni (pod liściami w zagłębieniu)

Karkoszczonka - podjazd. bardziej stromy w rzeczywistości:)

na Karkoszczonce:)

widok na Skrzyczne

czerwony szlak na przełęcz Salmopolską

a tu jego dalsza część...

Widoczki:)

zjazd z przełęczy Salmopolskiej


Dane wyjazdu:
27.24 km 15.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:51.50 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

zły dzień

Poniedziałek, 13 kwietnia 2009 · dodano: 13.04.2009 | Komentarze 0

dom-paprocany-os.l-os.w-dom.

konkretna gleba w względnie łatwym terenie - nie odblokowałem widelca i po pierwszym większym uskoku uśliznęło mi się przednie koło.
efekt: potłuczona i poraniona prawa strona - łokieć, nogi i do tego zgubiona bocialarka... to drugie zdecydowanie gorsze:/
generalnie jakoś niefajny dzień miałem. czasu nie wpisuje bo dużo straciłem na turlaniu się po lesie w poszukiwaniu bocialarki.

Dane wyjazdu:
37.50 km 0.00 km teren
01:18 h 28.85 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

po dłuższej przerwie

Niedziela, 21 grudnia 2008 · dodano: 22.12.2008 | Komentarze 0

po dłuższej przerwie znowu rower.
Tym razem wycieczka dla przetestowania ciuchów które kupiłem (kurtka biemme + bielizna termo) i muszę przyznać że wyszło to rewelacyjnie.
trasa:
dom-bieruń-bojszowy stare - bojszowy nowe - świerczyniec - cielmice - os. M - dom.
warunki raczej złe.
po powrocie do domu spadł mi licznik i się "skończył"... trudno.
chyba zacznę już rozbierać 'stary' rower, w tym tygodniu powinny mi przyjść graty do złożenia "nowego".
v-max 44,69 km/h
łapa dalej nie działa jak powinna. opuchlizna zeszła, ale palców wyprostować nie potrafię.

Dane wyjazdu:
23.96 km 0.00 km teren
00:59 h 24.37 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

pierwsza jazda po skreceniu

Niedziela, 14 grudnia 2008 · dodano: 14.12.2008 | Komentarze 0

pierwsza jazda po skreceniu ręki.
trasa: dom-wygorzele-dom-ściernie-bieruń nowy-ściernie-bieruń stary - fiat - dom

musiałem odreagować żły nastrój.
po czwartkowo-piątkowym wypadku raczej prędko moja ręka do siebie nie dojdzie.. ide na pierwsze l4 w zyciu.

2 dolne fotki to foty mojej "prawicy"






Dane wyjazdu:
15.05 km 0.00 km teren
00:38 h 23.76 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

dzisiaj tylko do pracy i

Poniedziałek, 17 listopada 2008 · dodano: 17.11.2008 | Komentarze 0

dzisiaj tylko do pracy i spowrotem.
po południu brak czasu na jazdę... zaczyna się przymusowy, czterodniowy odpoczynek od roweru.
v-max 41.39 km/h
warunki do jazdy:
rano - bardzo złe
wieczorem - dobre-

Dane wyjazdu:
43.05 km 10.00 km teren
01:39 h 26.09 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

krótka wycieczka z Radkiem

Niedziela, 16 listopada 2008 · dodano: 16.11.2008 | Komentarze 0

krótka wycieczka z Radkiem po zmroku
trasa:
dom-os.F - os Z - Paprocany (przejazd lasem) - Kobiór - Gostyń - Wyry - Mikołów - Tychy - dom.
Do Kobióra silny wiatr w twarz, dalej już lepiej się jechało. Kolano "czułem' ale nie przeszkadzało tak mocno jak w ostatnich dniach, naświetlanie działa :)
Na trasie z Wyr do Mikołowa jest fajna górka z której moim zdaniem da się zjechać powyżej 70 km/h w dobrych warunkach

v-max 46.17 km/h

Dane wyjazdu:
120.39 km 30.00 km teren
05:11 h 23.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

potrzebny sztywny widelec

Sobota, 15 listopada 2008 · dodano: 15.11.2008 | Komentarze 0

potrzebny sztywny widelec / tani amortyzator z mocowaniem pod tarcze!

dzisiaj dystans w 3 częściach.
1) dojazd do serwisu Northteca - samemu. trasa: dom-Cielmice-Kobiór-Studzienice-Jankowice-Pszczyna-Goczałkowice-Czechowice Dziedzice-Goczałkowice-Pszczyna-Jankowice-Studzienice-Kobiór-Paprocany-Z-Cielmice-Dom
2) wyjazd do sklepu :) dom-sklep-dom
3) Wyjazd wieczorny z Radkiem - tak sobie pojeździć, i sprawdzić gdzie jest staw na Świerczyńcu który znaleźliśmy na mapie. Trasa: dom-Świerczyniec-Bojszowy Centrum-Jedlina-Wola-Bojszowy (to cholerstwa się rozlewa na przestrzeni 10x15km!)-Cielmice-Z-os O - os. H - Balbina - os. F - dom
Staw znaleźliśmy, ale wody w nim już niet. Ktoś wylał :(
Za to wjechaliśmy komuś w pole :)

Do Czechowic - jechało się fatalnie. pod wiatr całą drogę "do", 2 "pany". Ból w kolanie masakryczny
Do sklepu - szybko :)
Z Radkiem - tempo wyjątkowo dobre, chyba przez naświetlanie kolana lampą Medolight... naprawdę to pomaga, bo trzymaliśmy cały czas powyżej 25 km/h mimo że chyba 60% trasy pokonaliśmy z niekorzystnym wiatrem.

v-max 42.56
kupiłem błotnik!

Dane wyjazdu:
51.39 km 0.00 km teren
02:07 h 24.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Najpierw (bardzo) powolny

Piątek, 14 listopada 2008 · dodano: 14.11.2008 | Komentarze 0

Najpierw (bardzo) powolny dojazd do pracy - żeby przynajmniej twarz zachować czystą ;-) - średnia 18,8 z 7,5 km, po pracy podjechałem do muzycznego i kupiłem struny, czas przeprosić się z Legendem :-)
Powrót do domu, godzina myślenia kogo by tu wyciągnąć, aż w końcu pojechałem sam, i było całkiem fajnie.
trasa: dom-bieruń-stary szyb czeczotttu (bojszowy/wola) - bojszowy - świerczyniec - cielmice - Z - F - dom.

Warunki do jazdy: rano - złe
po południu: dostateczne +. Zimno i mgła, ale księżyc bardzo fajnie rozświetlał drogę.

v-max 44,23 km/h
Kolano boli, ale da się przeżyć.