Info

avatar Bloguje shovel z miejscowości Tychy. Przejechałem 17017.41 kilometrów w tym 3664.05 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.23 km/h i mam ją głęboko w dupie ;-)
Więcej na moim www.
Polecam: Snowboard Sklep Snow4Life
Portal o treningu siłowym i funkcjonalnym mojego autorstwa


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy shovel.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

50-100 km

Dystans całkowity:3416.83 km (w terenie 1164.50 km; 34.08%)
Czas w ruchu:159:58
Średnia prędkość:21.16 km/h
Maksymalna prędkość:65.50 km/h
Suma podjazdów:18631 m
Suma kalorii:6481 kcal
Liczba aktywności:55
Średnio na aktywność:62.12 km i 2h 57m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
66.48 km 30.00 km teren
02:45 h 24.17 km/h:
Maks. pr.:62.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

okolice:)

Piątek, 10 kwietnia 2009 · dodano: 10.04.2009 | Komentarze 0

skomplikowanie dość.
dom-praca-dom (chwila przerwy) -> po Sylwię -> balbina - żwaków - lasy - wyry - gostyń - kobiór - paprocany - os.m - dom.

na Żwakowie Sylwia we mnie uderzyła,i zaliczyła niefortunny upadek :/ A wszystko z powodu dwojga niepoważnych ludzi - facet uczył jeździć dziewczynę na drogach całkiem ruchliwego osiedla, wyjechała na zakręcie na moją stronę drogi i musiałem hamować. Sylwia chciała się przecisnąć koło mnie, ale nie dała rady bo po zwolnieniu ruszyłem kierownicą, o którą ona zaczepiła... no ale dzielnie dalej jechała:)
Dużo jeżdżenia lasami i generalnie w terenie. podobało mi się.
Średnia wyszła dużo niższa niż wynikało to z jazdy - trochę kręciliśmy się tu, trochę tam i czas leciał:)
fotki:

Wyrska walka o własność:

moje terrago -1:

na trasie

grunt to perspektywa

Terrago & BMC w tle

BMC & Terrago w Wyrach. R7 pracuje przyjemniej od Reby.


Dane wyjazdu:
56.23 km 15.00 km teren
02:57 h 19.06 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z Sylwią

Piątek, 3 kwietnia 2009 · dodano: 06.04.2009 | Komentarze 0

dom-praca-os.m-dom-wygorzele-murcki-hałdy-kostuchna-wilkowyje-kfc-os.m-dom
Kategoria 50-100 km, z Sylwią


Dane wyjazdu:
66.26 km 25.00 km teren
03:10 h 20.92 km/h:
Maks. pr.:48.90 km/h
Temperatura:10.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 1026 kcal

primaaprilisowe bagna

Środa, 1 kwietnia 2009 · dodano: 03.04.2009 | Komentarze 0

dom - praca - dom, zaraz potem na F, pod żyrafę, dalej za osiedle sosnowe i lasem /bagnami przez jeziorka... w międzyczasie faceplant do strumyka, ale nie ja jedyny - radek pierwszy glebę zaliczył:) potem Gostyń i powrót przez wilkowyje - dworzec pkp os. F.
zerwany łańcuch spięty spinką srama...zobaczymy jak długo posłuży
Kategoria z kims, 50-100 km


Dane wyjazdu:
52.95 km 15.00 km teren
02:09 h 24.63 km/h:
Maks. pr.:41.80 km/h
Temperatura:-2.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: 930 kcal

błądzenie po wsiach

Niedziela, 18 stycznia 2009 · dodano: 18.01.2009 | Komentarze 0

dom-bieruń stary-arge-bojszowy-międzyrzecze-jankowice-studzienice-kobiór-tychy os. M, F - dom.
Troche błądzenia po Studzienicach w masakrycznej mgle.
Generalnie, mgła mocno dawała się we znaki i cięzko było czasem utrzymać 10 km/h z powodu zerowej widoczności, no i bałem się że coś mi w d... wjedzie.
Tempo gdzie się dało, dobre.
Uwaga dla ludzi z okolic - ścieżka rowerowa między 'bieruniami" jest praktycznie nie przejezdna dla rowerów. nie odśnieżona, pod cienką warstwą śniegu jest lód udeptany nogami, po którym się skacze i lata na boki.chyba 5 razy się musiałem podpierać na 1,5 kilometrowym odcinku.
Kategoria 50-100 km, samemu


Dane wyjazdu:
58.53 km 35.00 km teren
02:29 h 23.57 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:-6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

w końcu jakieś jeżdżenie:)

Środa, 14 stycznia 2009 · dodano: 14.01.2009 | Komentarze 0

najpierw do pracy i z pracy, powrót przez os. F i lasek, potem do sklepu:)
chwilka odsapnięcia w domu, zjedzenie obiadokolacji, wyprostowanie tylnej przerzutki, uzupelnienie oleju w hamulcu i wyjazd.
trasa:
dom-lędziny (klimont) - bieruń st. rynek - sciernie - bojszowy - jedlina - wola - bojszowy - swierczyniec - dom.

w teren wpisalem tez kilometry po mocno zasypanych drogach. niczym sie to nie rozni, szczerze mówiąc. tak czy tak mialem problemy z utrzymaniem kierunku.
Bocialarka w nocy sprawdza sie jak marzenie:)
Kategoria 50-100 km, samemu


Dane wyjazdu:
54.76 km 5.00 km teren
01:50 h 29.87 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Przegoniłem lenia i problemy:-)

Piątek, 5 grudnia 2008 · dodano: 05.12.2008 | Komentarze 3

Przegoniłem lenia i problemy:-) I to podczas setnej wycieczki wprowadzonej na BS:)
W końcu po paru dniach bez rowera... a raczej z rowerem, ale walcząc (z nim) udało mi się pojechać na wycieczkę.
jako że przez ten czas jadłem tyle co zwykle a nie jeździłem to trochę czułem się przyciężkawo, więc stwierdziłem że dzisiaj się "pogonię".
Trasa:
dom-praca-dom-wały-bieruń rynek-ściernie-bojszowy-jedlina-wola-bojszowy-dom.
v-max 41,39 km/h

walka z rowerem zakończyła się na wymianie obu kompletów klocków hamulcowych, chyba 10-cio krotnym przelaniu przez układ oleju hamulcowego, odpowietrzaniu itp. Dzisiaj rower też nie mógł być "grzeczny" i podczas jazdy po wałach wywinął mi "wałka" i poluzowąło mi się siodełko:)

a teraz, jako że zbliża się cisza nocna, czas na...


:)


Dane wyjazdu:
50.98 km 6.00 km teren
01:57 h 26.14 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

W końcu dobra wycieczka

Niedziela, 30 listopada 2008 · dodano: 30.11.2008 | Komentarze 0

W końcu dobra wycieczka :)
Trasa: dom-Fiat-wały-Bieruń Stary-Ściernie-Bieruń Nowy-Bijasowice-Jedlina-Wola-Gilowice-Międzyrzecze-Bojszowy-Świerczyniec-Cielmice-os. Z - os. O - park pod Żyrafą - os. F - dom.
v-max 51.61 km/h

Wyjazd z Radkiem ok. 15:30, początkowo warunki niesprzyjające - bardzo silny wiatr. Po jakimś czasie się trochę uspokoiło (albo przywykliśmy) i się jechało bardzo dobrze. Z ciekawszych rzeczy:
przy ~20 km/h wypadł mi z kieszeni telefon (Sony Ericsson). Przeżył bez wyłączania się, tylko obudowa teraz trochę jest bardziej poobijana:)
Około 30 km zrobiłem bez używania tylnego hamulca - obciera mi lewy klocek o tarczę (nie odbija do końca - muszę odpowietrzyć / przeczyścić / wymienić płyn jeszcze raz) więc odbiłem go "ręcznie" i w dalszej części wycieczki hamowałem tylko przodem :)
Bardzo zaciekawił nas też fakt ilości ludzi w lesie między Gilowicami a Międzyrzeczem. Pary - to jeszcze rozumiem (chociaż nie za zimno?), ale ludzie tak sobie się szwędający po nocy?
pozdrower dla szwędających.

ps. znowu odczyt czasu z sigmy rozjechał mi się z odczytem od Radka, dlatego odjęłem parę minut z czasu "licznikowego". On po prostu czasem nalicza zerowe kilometry na postoju, czy też jak odwrócę rower żeby pogrzebać. idiotyzm.

foto z innej beczki:


Dane wyjazdu:
51.39 km 0.00 km teren
02:07 h 24.28 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Najpierw (bardzo) powolny

Piątek, 14 listopada 2008 · dodano: 14.11.2008 | Komentarze 0

Najpierw (bardzo) powolny dojazd do pracy - żeby przynajmniej twarz zachować czystą ;-) - średnia 18,8 z 7,5 km, po pracy podjechałem do muzycznego i kupiłem struny, czas przeprosić się z Legendem :-)
Powrót do domu, godzina myślenia kogo by tu wyciągnąć, aż w końcu pojechałem sam, i było całkiem fajnie.
trasa: dom-bieruń-stary szyb czeczotttu (bojszowy/wola) - bojszowy - świerczyniec - cielmice - Z - F - dom.

Warunki do jazdy: rano - złe
po południu: dostateczne +. Zimno i mgła, ale księżyc bardzo fajnie rozświetlał drogę.

v-max 44,23 km/h
Kolano boli, ale da się przeżyć.


Dane wyjazdu:
51.08 km 8.00 km teren
01:54 h 26.88 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

Trochę lepiej dzisiaj.
Trasa:

Czwartek, 13 listopada 2008 · dodano: 13.11.2008 | Komentarze 1

Trochę lepiej dzisiaj.
Trasa: Dom-praca-os.L-Kobiór-Studzienice-Jankowice-Międzyrzecze-Bojszowy-Bieruń Nowy-Bieruń Stary-Dom

Dojazd do pracy (7,5 km) ze średnią 23,1 km/h, natomiast późniejsza jazda z Radkiem w dużo lepszym tempie (jechał na przodzie), i o dziwo dopiero po 40 km zaczęłem odczuwać ból, a raczej dyskomfort w kolanie.

Na minus dzisiaj moge zaliczyć to, że dowiedziałem się o delegacji do Niemiec w przyszłym tygodniu, wyjazd we wtorek, powrót w piątek... kombinuje jak tu rower zabrać, bo celem na listopad była jazda bez dnia przerwy.

v-max 38.23 km/h

Dane wyjazdu:
74.98 km 15.00 km teren
02:55 h 25.71 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:

"Dla odpoczynku" wyjazd do

Niedziela, 9 listopada 2008 · dodano: 09.11.2008 | Komentarze 1

"Dla odpoczynku" wyjazd do Chorzowa, do babci - zawieźć jej ciasteczka zrobione przez mamę ;-)
Jechał ze mną już tradycyjnie Radzio (od Wartogłowca).
Trasa: Dom-Wartogłowiec-Katowice Kostuchna-Ligota- Panewniki - Kokociniec- Chorzów Batory - Chorzów os. Ruch - Park Róż - WPKiW - Katowice Silesia - Rondo - os. Paderewskiego - 3 Stawy - Kostuchna - Podlesie - Tychy Wilkowyje - KFC - os. B - os. F - dom
v-max 58,98 km/h
Pierwsze 20 km było trudne, ale po dwóch szybkich zjazdach w Katowicach "wbiłem się" w rytm i dalej było już dobrze. Przejazd do Chorzowa wzdłuż torów i rurociągu, później przez Batory na os. Ruchu gdzie mieszka moja bacia (pamiątkowe zdjęcie z stadionem w tle dla Radka;-) i dalej do parku Róż (gdzie jeszcze ich trochę kwitnie!), później przejazd przez WPKiW, centrum Katowic na Trzy Stawy.
Warunki przyzwoite, tempo dobre. Longer w KFC smaczny.
foty (pierwsze w Puszczy Czułowsko-Kostuchnowickiej ;-):