do sklepu po bułki i

Piątek, 22 sierpnia 2008 · dodano: 22.08.2008 | Komentarze 0

do sklepu po bułki i do przychodni po nową receptę, potem znowu do sklepu

do pracy i z powrotem,

Czwartek, 21 sierpnia 2008 · dodano: 21.08.2008 | Komentarze 0

do pracy i z powrotem, + nabijanie powietrza na stacji bo fatalnie się jechało.

potem krótka trasa po okolicy - lasek, jakieś szutry... w miarę szybkie tempo.

Krótka wycieczka na myjnię

Wtorek, 19 sierpnia 2008 · dodano: 19.08.2008 | Komentarze 0

Krótka wycieczka na myjnię - umyć rower z wczorajszego błota, potem "odwiezienie" kolegi do Bierunia i powrót do domu gdzie zdjąłem łańcuch i wykąpałem go w benzynie ekstrakcyjnej, do tego zdjęłem pedały itp.... napuściłem wszystko olejem i jutro będę skręcał z rana.

Wyjazd do Ustronia przez Pszczynę,

Poniedziałek, 18 sierpnia 2008 · dodano: 18.08.2008 | Komentarze 3

Wyjazd do Ustronia przez Pszczynę, Goczałkowice Zdrój i Skoczów.
W Uatroniu spotkanie z koleżanką i wjazd na Małą Czantorię. Niestety, nie prowadzi na szczyt żaden szlak rowerowy, więc od pewnego momentu wjeżdżałem czarnym szlakiem który mnie pokonał ok kilometra przed szczytem. po prostu się nie dało - prowadzenie roweru pod 60 stopniową stromiznę to jeszcze da się przeżyć, ale jak zjechać z tego? Następnym razem wbijam na Równicę.
Rower całkiem przyzwoicie zniósł trudy zjazdu po kamieniach, bałem się osobiście o amora - XCR suntoura to nie jest nawet średnia półka - ale się nie złamał, a ja mam komlpet uzębienia.
Powrót z przygodą - pobłądziłem, potem ludzie mnie źle pokierowali i jak moja trasa do Ustronia miała 63 km tak powrót był o ok. 10-12 km dłuższy, z częstymi postojami aby zapytać o drogę.

Średnia z szosy ok 27,5 km/h, teren dużo gorzej :/ - szczególnie podjazd.

parę fotek:

wjazd na trasę w kierunku Małej Czantorii

zachód słońca nad goczałkowicami

BAGNO!
test opon przed jutrzejszym

Niedziela, 17 sierpnia 2008 · dodano: 17.08.2008 | Komentarze 0

BAGNO!
test opon przed jutrzejszym wyjazdem do Ustronia - czy podołają w bagnie - Kendy Khan 1,75. Wyniki testu - raczej muszę unikać typowego "bagienka" bo będzie faceplant, ale nie jest tragicznie. Drugie moje Kendy - Koyote 2,1 nie wyszły wcale lepiej w bagnie więc zostają Khany.

a tak poza tym to jestem totalnie uwalony.

dom -> os. F -> prezydium

Piątek, 15 sierpnia 2008 · dodano: 15.08.2008 | Komentarze 0

dom -> os. F -> prezydium -> C -> KFC -> Z (pauza na ulewę, spotkanie z kolegą) -> dom (w burzy i deszczu - jechało się rewelacyjnie!)

dojazd do pracy.
korba

Czwartek, 14 sierpnia 2008 · dodano: 14.08.2008 | Komentarze 0

dojazd do pracy.
korba "chrupie" :-(
z pracy przejazd na paprccany po mieście, ale na Sikorskiego (kto zna Tychy - od skrzyżowania z drogą na kobiór do dolnego wjazdu na paprocany) - ok 2 km tempem 45-55 km/h :]
spotkanie ze znajomymi,
potem kółeczko wokół paprocan, przestraszenie czterech dresików podczas wyprzedzania i ich komiczne zderzenie ( a to nie była moja wina - po prostu któryś musiał się przestraszyć że coś szybciej od niego jedzie, bo dystans zachowałem) no i powrót do domu przez cielmice.
w urbanowicach od torów do obwodnicy stałe >40 km/h:]

dojazd do pracy - pod wiatr,

Środa, 13 sierpnia 2008 · dodano: 13.08.2008 | Komentarze 0

dojazd do pracy - pod wiatr, fatalne tempo - coś stawia opór w rowerze. dzisiaj serwis.
po pracy powrót prawie od razu do domu,
serwis rowera -> czyszczenie, smarowanie łańcucha, zmiana dętek, dopompowanie na 4.5 bar.
po złożeniu rowera do kupy przykre niespodzianki - przedni hydraulik hamuje wyraźnie słabiej, a korba przy "Testowaniu" zaczęła oprócz "standardowego" pykania wydawać z siebie chrobotanie.
Nie ma to jak jakoś Deore - 640 km i korba kaputt.

edit po czasie: to nie korba - to pedały;]

dojazd do pracy,
po pracy

Wtorek, 12 sierpnia 2008 · dodano: 12.08.2008 | Komentarze 0

dojazd do pracy,
po pracy jazda po lasach i wokół jeziora Paprocańskiego (2 kółka), przy czym było to raczej szukanie nowych tras i raczej dość ciężki teren (nie po ścieżkach).v-max 56.24 km/h (prosta/asfalt - leciutko z górki za to pod wiatr).
w międzyczasie wizyta w KFC :P

dojazd do pracy + popołudniowa

Poniedziałek, 11 sierpnia 2008 · dodano: 12.08.2008 | Komentarze 0

dojazd do pracy + popołudniowa jazda z koleżanką... średnia totalnie do bani ale przynajmniej zobaczyliśmy młodego jelenia;]